Roger chce wszystkiego (i wszystkich)

Będę myśleć, będę zmyślać, tylko dajcie mi pretekst! <3

No to mów mi, jak teraz widzisz ich relacje?  

ja myślę, że albo możemy pójść w stronę totalnej obłudy albo ogarnąć dramę z SAMA-WIESZ-CZYM na dniach xD

Okej, obydwoje są cholernie ambitni, czasem aż za bardzo i zależy im tylko na tym, żeby wygodnie się w życiu ustawić. Z tym że Ethel jest o 8 lat starsza, więc nie wiem, gdzie mogli się spotkać. W szkole nie, na studiach też nie, Ethel nie ogląda ani nie gra w Quidditcha, więc może jakoś przez rodzinę od strony ojca? 
próbowałam coś wymyślić, tak serio, serio, ale nic mi nie przychodzi do głowy, a nie chcę hejtu, bo tak albo pozytywu, bo tak :c

Jesteśmy w tym samym wieku <3 Chcę coś, ale zdecydowanie z Katakumbą się różnią. Także nie wiem co. Roger znęcał się nad K w Hogwarcie? Ma go za fajtłapę? Omija szerokim łukiem? Czy nie wieeeeem.

Ethel Rosier napisał:Okej, obydwoje są cholernie ambitni, czasem aż za bardzo i zależy im tylko na tym, żeby wygodnie się w życiu ustawić. Z tym że Ethel jest o 8 lat starsza, więc nie wiem, gdzie mogli się spotkać. W szkole nie, na studiach też nie, Ethel nie ogląda ani nie gra w Quidditcha, więc może jakoś przez rodzinę od strony ojca? 
próbowałam coś wymyślić, tak serio, serio, ale nic mi nie przychodzi do głowy, a nie chcę hejtu, bo tak albo pozytywu, bo tak :c

a co powiesz na to, żeby Ethel była jego mentorką? Roger nie wyraża na razie poparcia dla Czarnego Pana, zresztą ciężko mu się wychylać z tą krwią, ale niedługo zacznie kombinować, żeby obrać ten właściwy kurs i wtedy mógłby przypadkowo spotkać Ethel, która by go wprowadziła?

Katakumba, HM. Znęcać się na pewno nie, bo jak pisałam w karcie - on raczej ma alergię na przemoc, pewnie znają się ze szkoły, ale Roger nie zwracał nigdy na niego uwagi i mogą teraz się zobaczyć ponownie.

Okej, będę twoim masterę



/nie to konto, ale tu Ethel  

no właśnie tak sobie myślę, że co to za GOŚĆ! ale spoko <333

W sensie nie fizycznie, a raczej słownie czy typowo - zejdź mi z oczu. Ale okej możemy jakoś to rozegrać

Ojej, czemu Roger jest taki młody? :c Chciałabym jakąś relacje z nim, a tak... no nie widzę żadnej opcji ;_;

Katakumba, okej.
Nicole,no wiesz co, pięć lat różnicy i jeszcze taki fejm w sporcie! musimy mieć relacje! (Wysłać Ci pw?)

A możesz

Okej, ogarnę Chirurgów i pomyślę <3

Dzień dobry! Ja tak szybciorem, bo zaraz znikam. Nie wiem jak się układają relacje między Rogerem, a Ruby, bo to może zaważyć na tym jaki stosunek ma do niego Ophelia, ale są w niektórych kwestiach tacy podobni: dążenie do bycia najlepszymi, quidditch częściowo - nie sądzę, żeby dało się tu wyłuskać jakiś super negatyw, ale tak czy siak - Roger jest młodszy od Ophe o te 8 lat, więc też nie ma tego za bardzo jak rozwinąć...

a może się w niej troszkę podkochiwać platonicznie?

Nie widzę przeszkód ^ ^
Ophelia może go czasami sobie z nim pograć, bo jej się tęskni za Quidditchem, a on jednak zajmuje się tym na stałe

będzie ją zabierać na romantyczne treningi!       

Jeszcze się zastanowię nad tym czy Ophelia będzie błogo nieświadoma, czy będzie patrzyła na niego i jego zakochanie z lekkim przymrużeniem oka : P

skoro to takie platoniczne to może wiedzieć!