Panda
3 posters
Panda
Poszukuje:
*Starych znajomych, których porzuciła wyjeżdżając do Irlandii, mogą mieć jej za złe, wybaczyć, zrozumieć, nie rozumieć, nie jest to istotne
*znajomych z Irlandii, z którymi żyła i bawiła się te pięć prawie sześć lat na zielonej wyspie
*wszystkich dziwnych, nowych znajomości, które spotkają, ją na trwającym około miesiąc powrocie do starego kraju
...
rozdaje cukierki za ciekawe pomysły
*Starych znajomych, których porzuciła wyjeżdżając do Irlandii, mogą mieć jej za złe, wybaczyć, zrozumieć, nie rozumieć, nie jest to istotne
*znajomych z Irlandii, z którymi żyła i bawiła się te pięć prawie sześć lat na zielonej wyspie
*wszystkich dziwnych, nowych znajomości, które spotkają, ją na trwającym około miesiąc powrocie do starego kraju
...
rozdaje cukierki za ciekawe pomysły
Re: Panda
Irlandia <3
Co prawda Connor większość ostatnich sześciu lat spędził poza wyspą, ale jednak na niej bywał czasem. Jakiś pomysł? <3
Poza tym, też lubi niektóre magiczne zwierzaki, no i teraz pracuje w "Akromantuli" x3
Co prawda Connor większość ostatnich sześciu lat spędził poza wyspą, ale jednak na niej bywał czasem. Jakiś pomysł? <3
Poza tym, też lubi niektóre magiczne zwierzaki, no i teraz pracuje w "Akromantuli" x3
Re: Panda
pomysł mam taki, spotkali się gdzieś na Zielonej Wyspie, nie wiem może on włócząc się po rodzimej ziemi trafił w okolicę Galway i przypałętał się niedaleko miejsca gdzie obozowali, jako, że większość osób w ekipie to byli Irlandczycy, może jacyś Słowianie, ugościliśmy go chlebem i solą (z dodatkiem napoi wysoko procentowych), tam się poznali, nie wiem może chciał żeby mu pokazała jakieś magiczne zwierzęta, ona się zgodziła bo była po kilku głębszych i poszła pokazać mu hipogryfy, w mojej karcie mam, że jeden z nich Pióropuszka Pandzię kiedyś zaatakowała, może to Connor by ją wtedy uratował i panna White miała by u niego dług wdzięczności, kiedy się ocknęła po tym zdarzeniu okazało się, że Rudy ruszył w dalszą podróż, a ją pali teraz irytacja związku z zaciągniętym długiem
co do czasu to mogło by to w 1994 Październik/ Wrzesień
co ty na to?
co do czasu to mogło by to w 1994 Październik/ Wrzesień
co ty na to?
Re: Panda
Cały pomysł kocham całym serduszkiem i shipuję <3
Co prawda Connor to na ogół taki raczej mało towarzyski typ, ale po kilku głębszych wychodzi z niego prawdziwy Irlandczyk xD
Co prawda Connor to na ogół taki raczej mało towarzyski typ, ale po kilku głębszych wychodzi z niego prawdziwy Irlandczyk xD
Re: Panda
Mogę zgłosić Ruby do kategorii pierwszej!
Są w tym samym wieku, więc na pewno znają się z Hogwartu. Mogły kumplować się jakoś bliżej, a tu puff, Panda wyjechała, Ruby zrobiło się smutno, ale po tych kilku latach właściwie zdążyła jej to wybaczyć. No i byłabym może za rozegraniem pierwszego spotkania po rozłące? W jakimś niekoniecznie ciekawym miejscu, co jeszcze dodałoby smaczku relacji, bo pewnie Davies będzie próbowała wybadać, czy White nadaje się na materiał do Zakonu, o.
Co Ty na to? :>
Są w tym samym wieku, więc na pewno znają się z Hogwartu. Mogły kumplować się jakoś bliżej, a tu puff, Panda wyjechała, Ruby zrobiło się smutno, ale po tych kilku latach właściwie zdążyła jej to wybaczyć. No i byłabym może za rozegraniem pierwszego spotkania po rozłące? W jakimś niekoniecznie ciekawym miejscu, co jeszcze dodałoby smaczku relacji, bo pewnie Davies będzie próbowała wybadać, czy White nadaje się na materiał do Zakonu, o.
Co Ty na to? :>
Re: Panda
w sumie to nasunął mi się taki pomysł, że jak mówisz poznały się w Hogwarcie na lekcji eliksirów, spóźniły się czy coś i Snape za karę posadził je w jednej ławce Gryfonka i Ślizgonaka, to zapowiadało się prawdziwą wojną do tego obie miały smykałkę do eliksirów, tak jakoś się stało, że potem co roku siadały razem w ławce i ich bój kto tutaj rządzi trwał w najlepsze, aż do pewnego momentu, gdy coś obu odbiło i doszło do pojedynku, dostały szlaban nie wiem całą noc zamknięte w jakiejś klasie, miały ją sprzątać, na początku stwierdziły, że nie będę się do siebie odzywać w pewnym momencie coś jednak pękło i zaczęły gadać, o kazało się, że Ślizgonka nie jest taka straszna jak ją malują i w cale nie jest jakoś super przekonana o wyższości czystej krwi, okazało się również, że u nie wszystkich Gryfonów odwaga miesza się w z głupotą i jakoś się za kolegowały... tak na lekcje eliksirów, jednak bez skandalu na tle szkolnym po prostu na lekcjach ze sobą rozmawiały albo gdzieś przez przypadek przy spotkaniu
dalej może być tak jak napisałaś... jak coś się nie podoba to krzycz to się zmieni
dalej może być tak jak napisałaś... jak coś się nie podoba to krzycz to się zmieni
Re: Panda
Oczywiście, że się podoba, bardzo ciekawy wątek może nam z tego wyjść. Właściwie nie mam nic do dodania, rywalizacja, która przeistoczyła się w pozytywną znajomość, przełamywanie stereotypów - bardzo w stylu Ruby. Nie pozostaje mi nic innego jak zapisać u siebie i czekać na grę! Po weekendzie będę wolniejsza i odezwę się ;*
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|