Silencio
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Evelyn Fawley

2 posters

Go down

Evelyn Fawley Empty Evelyn Fawley

Pisanie by Evelyn Fawley Czw Mar 06, 2014 7:52 pm




Evelyn Fawley

Chloe Norgaard





25
Londyn
urzędniczka departamentu przestrzegania prawa czarodziejów
Papuga
Hipogryf
Czysta

Usposobienie

Będąc w ministerstwie zauważasz młodą dziewczynę o kolorowych włosach.
Widać, ze dopiero przyszła do pracy, gdyż wita się serdecznie z wszystkimi uściskami dłoni, a czasem wręcz przytuleniem. Słucha opowieści znajomych i śmieje się na całe ministerstwo. Chwilę potem rusza w twoim kierunku, kończąc zdanie kierowane do przyjaciół w odległości paru metrów od nich, krzycząc już dość donoście. Zaczepia cię, wita, wypytuje o powód przybycia, uśmiech nie schodzi jej z ust. Rozmawia z tobą jak z dobrym znajomym o pogodzie, o urzędnikach, o statusie krwi. Gdy dowiaduje się, że nie jesteś czystej krwi gada z tobą jeszcze chwilę, po czym patrzy na zegarek, przeprasza cię serdecznie i ucieka do gabinetu, wywracając oczami gdy tego nie widzisz. A ty myślisz, ze masz już kontakty w Ministerstwie.
Wychodząc widać, że jest zdenerwowana, czytasz z jej zachowania jak z książki, że ma jakieś zlecenie nie cierpiące zwłoki. Idzie szybko, rozglądając się za kimś lub za czymś, wpadając na ludzi i przepraszając ich chaotycznie. Wychodzi windą dla odwiedzających, zapominając w międzyczasie o zmianie koloru na bardziej naturalny, nie wzbudzający podejrzeń wśród mugoli. Wychodząc na ulice spotyka się z zdziwionymi spojrzeniami. Zatrzymuje się, nie wie co zrobić. Instynktownie chce rozpocząć przemianę koloru od razu, jednak tym razem powstrzymuje swoją porywczość. W końcu uśmiecha się i rusza ulicą, a gdy ktoś obok niej gapi się bezczelnie rzuca uwagę na temat świetnych peruk wymyślonej na poczekaniu firmy, w myślach wyobrażając sobie owego człowieka wyjącego pod wpływem Cruciatusa albo kilku ładnych ran zadanych sztyletem. Tylko na to zasługują mugole. Na to i na nic więcej.
 Idziesz nocą przez ciemne zaułki Londynu, gdy gdzieś z tyłu słyszysz podejrzany trzask. Nic jednak nie widzisz, więc uspokajasz się i idziesz dalej. Chwilę potem zostajesz powalony na ziemię dwoma zaklęciami. Wyciągasz różdżkę i rzucasz pierwszym lepszym zaklęciem. Jedna z postaci piszczy, druga natomiast rozbraja cię i unieruchamia. Stoi nad tobą i patrzy ci w oczy, z drwiącym uśmiechem na ustach. Chwilę później dołącza do niej, wcześniej ogłuszona, postać. Kątem oka zauważasz koniec zmiany koloru włosów. Chowa różdżkę i klęka nad tobą, uśmiechając się wręcz życzliwie, jednak widzisz w jej oczach wściekłość pomieszaną z radością.
-Ev, nawet o tym nie myśl. Pan chce go żywego, przytomnego i nienaruszonego. - Warczy druga postać chwytając klęczącą dziewczynę za rękę, w której trzyma zdobiony sztylet.
-Tylko troszkę…- Błaga wręcz dziewczyna, jednak widząc piorunujący wzrok towarzysza wstaje, chowa ostrze i obdarza cię promiennym uśmiechem. Druga postać wyciąga różdżkę, widzisz światło zaklęcia, a po chwili tracisz przytomność. Po przesłuchaniu Czarny Pan kiwnięciem głowy daje znać, że można się tobą zająć. Gdy dziewczyna, która wcześniej cię pojmała podchodzi do ciebie obracając w dłonaich sztylet nikt nie protestuje, oprócz ciebie. 
-No to zabawmy się.- Mruczy dziewczyna z szaleńczym uśmiechem i rozoruje ci brzuch ostrzem.
Aparycja

Burza włosów wypada z jednego z kominków Ministerstwa Magii, uśmiechając się już na samą myśl o zaczynającym się dniu. Mimo swojego średniego wzrostu nie ginie w tłumie, od razu rzuca się na przyjaciółkę, przytulając ja na powitanie. Ta od razu odpowiada standardowym pytaniem czy dziewczyna dobrze się czuje, gdyż wygląda blado. Chwilę później obie śmieją się na cały głos ściągając na siebie wzrok ponurych urzędników. Ev nic sobie z tego nie robi, ale zaprzestaje wygłupów . Nie po to, żeby przestać zwracać na siebie uwagę, ale po to, żeby przywitać się z innymi.  Ruszając w stronę gabinetu znajomi rzucają standardowo stek uwag co do tego, że połknęła kij, albo, żeby zainwestowała w prostsze nogi. To drugie raczej od niej samej nie zależy, a poza tym uważa, że jeszcze nie jest tak tragicznie. Jeszcze.
Za biurkiem siedzi prosto, z uśmiechem na twarzy. Zawsze pomocna, miła i uprzejma. Ubrana schludnie i czysto, zazwyczaj w stroje kolorze pasującym do włosów, które w pracy zazwyczaj ma spięte. Notorycznie poprawia kucyka, bądź koka, co może wydawać się dziwne. Cóż, takie przyzwyczajenie. Gdy natomiast włosy są rozpuszczone, cały czas je poprawia, zakłada za ucho, odgarnia do tyłu, co również jest źródłem wielu uwag na jej temat.
W nocy, podczas misji bądź spotkań śmierciożerców jest zazwyczaj platynową blondynką, co nei zmienia faktu, ze jest wiecznie uśmiechnięta, a jeżeli sytuacja wręcz nakazuje powagę, śmieją się jej oczy, które jednak rzadko widać spod kaptura czarnej szaty.

Biografia
Ród Fawley od wieków nie został zbrudzony nawet kroplą mugolskiej krwi, więc drzewo genealogiczne Evelyn ma dość doborowe. Rodzice, może nie czystego uczucia, le przynajmniej czystej krwi, zdecydowali się tylko na jedno dziecko. Ev nigdy się prawdopodobnie nie dowie dlaczego nie ma rodzeństwa, ale mniejsza z tym. Od dzieciństwa była przyuczana do pójścia do Hogwartu i były jej wpajane rodzinne zasady. Od dzieciństwa uczona, ze jest tą najlepszą, dziewczynka stając na progu Zamku w wieku lat jedenastu nie mogła się odnaleźć. Przez jedenaście lat poznała małą ilość rówieśników, a tutaj miała do czynienia z masami ludzi, kompletnie obcymi i, jak się później okazało, bardziej utalentowanymi. Co prawda, to prawda, że Tiara Przydziału po nieznośnie długim oczekiwaniu stwierdziła, że będzie przynależeć do tych niebieskich, do tych mądrych, a jednak stopnie dały jej się we znaki. Zwłaszcza z przedmiotów praktycznych. Teorię zawsze miała wykutą na blachę, a jednak praktyka… Cóż, tak widocznie miało być. Zdała SUM-y z dość zadowalającym ją wynikiem, OWTM-y poszły jej gorzej, ale mimo wszystko była z siebie zadowolona. Hogwart nauczył ja tego, czego jej rodzice nie mieli, czyli dystansu do siebie. Od kiedy pamiętała uwielbiała mieć tęczę na włosach. Za innymi zmianami nie przepadała, ale włosy… Miała inne prawie każdego dnia. Matka, po której zresztą odziedziczyła dar metamorfomagii, myślała, ze dziewczyna kiedyś się ustatkuje, tak jak ona, ale minęło już 25 lat, a ona dalej nie umie wybrać stałego koloru włosów. W Hogwarcie zwracała na siebie niemałą uwagę i lubiła to. Lubiła być w centrum, mieć dużo znajomych, imprezować w Hogsmeade, nie spać do późna w dormitorium. Pobyt w szkole wspomina dobrze, jednak z każdym rokiem coraz bardziej uważała na znajomych. Zwracała uwagę na ich status krwi, na ich rodzinę. Koniec końców pod koniec nauki zadawała się prawie z samymi ślizgonami. Przypadnkiem większość czysto krwistych trafiała właśnie tam. Ciekawe dlaczego.
Po ukończeniu szkoły zajęła się pomaganiem matce w pracy w ministerstwie. Pasowało jej to, polubiła taką pracę. Siedzenie nad papierami było jej żywiołem, jednak przez pierwsze pół roku codziennie robiła sensację wśród szaro burych urzędników. Później przywyknięto do niej, jej wiecznie dobrego humoru, zaczęto ja lubić. Ev mimo pracy nie ustatkowała się, dalej lubiła spotkania ze znajomymi i bale, jednak dyrekcja jej to wybaczała.
Nadszedł pamiętny dzień powrotu Czarnego Pana. Ev nie była wtajemniczona w ten temat, więc kiedy ojciec zaczął się dziwnie zachowywać, a następnie wybiegł i zniknął na cały wieczór, łaziła za matką i wypytywała się jej co się dzieje. Ta milczała jak grób. Nie miała nigdy na tyle odwagi, by być śmierciożercą, w przeciwieństwie do ojca, fanatyka ideologii Czarnego Pana. Gdy ojciec wrócił, był cały blady, ale wzrok mu się cieszył. Dopiero on opowiedział wszystko Evelyn, która od razu poczuła tą samą fascynację tą ideologią. Opowiedział jej wszystko, od samych początków do upadku. Wtedy niechęć do mugolaków, którą Ev nosiła w sobie zmieniła się wręcz we wrogość, nienawiść. Rok się zastanawiała. Rok trwała w niepewności, cały czas namawiana przez ojca do dołączenia do niego. Do wparcia walki z niesprawiedliwością. W końcu uległa, nie, raczej podjęła decyzję. Stanęła przed obliczem Czarnego Pana poinstruowana przez ojca, ale czuła, że nie byłaby w stanie podnieść wzroku nawet bez tysiąca uwag o pokorze. Wtedy poczuła, że to jest jej przeznaczenie. Walczyć o lepszy świat czarodziei, o zaprzestanie bezczeszczenia krwi czarodziejskiej. Niedługo po oficjalnym dołączeniu Ev do zwolenników Czarnego Pana, ojciec Evelyn został wtrącony do Azkabanu. Ev nie przeżyła tego jakoś szczególnie, może dlatego, ze oddał wolność w słusznej sprawie, a to się szalenie liczyło. I gdyby nadeszła taka konieczność, to zrobiłaby to co on, nawet pod groźbą natychmiastowego pojmania.
Teraz jest bezpieczniej, ale nie bezpiecznie. Ministerwstwo zostało przejęte przez śmierciożerców. Hogwart został przejęty przez Snape’a. Dumbledore nie żyje. Witamy w nowym świecie czarodziejskim.



Ostatnio zmieniony przez Evelyn Fawley dnia Nie Mar 09, 2014 8:16 pm, w całości zmieniany 4 razy
Evelyn Fawley
Evelyn Fawley


Liczba postów : 13
Wiek : 25
Zawód : Asystentka Szefa Departamentu Przestrzegania Prawa Czarodziejów
Poparcie : Czarny Pan

https://silencio.forumpolish.com/t265-evelyn-fawley#637

Powrót do góry Go down

Evelyn Fawley Empty Re: Evelyn Fawley

Pisanie by Luwin Pender Czw Mar 06, 2014 8:45 pm

Dodaj trochę do charakteru, jest on zbyt... Powierzchowny i szczerze mówiąc trudno sobie Twoją postać wyobrazić. Podobnie w przypadku aparycji - nie musisz opisywać jedynie wyglądu, ale i sposób poruszania się czy mimikę.

I ród. Tutaj znajduje się lista czystokriwstych rodów:
https://silencio.forumpolish.com/t37-rody-czystokrwiste
Więc jeśli Twoja postać ma do któregoś należeć, musi to być jeden z nich.

I popraw literówki, których jest sporo.
Luwin Pender
Luwin Pender


Liczba postów : 9
Wiek : 43
Skąd : Portgower, Szkocja
Zawód : uciekinier
Poparcie : Zakon Feniksa

Powrót do góry Go down

Evelyn Fawley Empty Re: Evelyn Fawley

Pisanie by Evelyn Fawley Pią Mar 07, 2014 2:31 pm

Aparycja i Usposobienie poprawione, tak mi się wydaje.
Literówki też, przynajmniej te, które znalazłam Wink
I proszę o zmianę nicku na Evelyn Fawley ;p
Evelyn Fawley
Evelyn Fawley


Liczba postów : 13
Wiek : 25
Zawód : Asystentka Szefa Departamentu Przestrzegania Prawa Czarodziejów
Poparcie : Czarny Pan

https://silencio.forumpolish.com/t265-evelyn-fawley#637

Powrót do góry Go down

Evelyn Fawley Empty Re: Evelyn Fawley

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach