Silencio
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Chantal D'Argenson

2 posters

Go down

Chantal D'Argenson Empty Chantal D'Argenson

Pisanie by Chantal D'Argenson Sro Mar 12, 2014 11:47 pm




Chantal D'Argenson

Phoebe Tonkin




26 lat
Londyn
pracownica
MM
nieodkryty
inferius
Mieszana

Usposobienie

"Kobieta jest cudem boskim, szczególnie jeśli ma diabła za skórą."-Alfons Allais

Spokój bezkresnego nieba i chaos rozszalałego sztormu. Chłód zimowej zamieci oraz ciepło buchajacej z wulkanu lawy. Ilość przeciwieństw mieszczących się w taki filigranowej
posturze kobiety jest niezliczona. Z pozoru sprawia wrażenie milczącej szatynki, której głównym zadaniem jest bierna obserwacja. Nic bardziej mylnego. Takie zachowanie
bardziej przypomina kota... czekającego na odpowiedni moment, aby uderzyć. Chantal po ojcu odziedziczyła żywiołowy charakter, lecz chłodna ocena sytuacji to wyraźny
wpływ matki. Ich połączenie powoduje, że podczas nudnej konwersacji można zostać zaskoczonym przez ciętą i bardzo celną uwagę Chanti, co najczęściej skutkuje
opadnięciem szczęki na podłogę. Lubuje się w błyskaiwcznych ripostach, co jest dla niej atrakcyjniejsze jak pospolita kłótnia, nie znaczy to jednak, że nie potrafi podnieść głosu.
Małe jest grono osób, które potrafi doprowadzić ją do furii... lecz owym "szczęśliwcom" nie można niczego zazdrościć. W stanie głębokie wzburzenia panna D'Argenson chwyta
po różdżkę i bez ostrzeżenia użya jednego ze swych specjalnych zaklęć dla nieproszonych gości. Krzyk w porównaniu z tym to miód dla uszu.
W kontaktach z ludźmi zdystansowana i chłodna, jednak nie jest typem samotniczki. Jest częstym gościem na różnego rodzaju rautach czy imprezach. Nie stroni od dobrej
muzyki o ciężkim brzmieniu, alkoholu i tańca. Jest przecież jeszcze bardzo młoda i rozrywka jest wpisana w jej życie. Mimo czasów, które nie są zbyt świetlane.
Wykorzystuje swoją aparycję i seksualność podkreślaną przez niewybredny strój i bawi się w niekiedy dosyć ostry flirt, zarówno z mężczyznami i kobietami. Subtelne gesty,
trochę pikantniejsze słowa... i nagła przerwa w grze. Lubuje się w rozgrzewaniu partnera do czerwoności i przerywaniu zabawy w najmniej odpowiednim momencie. Panna
"niedotykalska" nie znaczy to jednak, że jest cnotką. Niekiedy jej seksualne frustracje muszą znaleźć jakieś ujście. Jest wierna i lojalna tej grupce osób, których może nazwać
swymi "bliskimi", w szczególności temu jedynemu. Pielęgnuje więzi przyjaźni i nawet miłości bardzo starannie.
Uparta? I to jak. Wszelkie dyskusje oraz próby zawarcia rozejmu mogą spełznąć na niczym, jeśli w grę wchodzi samozaparcie Chantal. Stara się postawić na swoim za każdym
razem i nie pozwala się zdominować zbyt łatwo. Skutkuje to często jakimiś obrażeniami ciała lub otoczenia.
Mimo paskudnego charakterku jaki posiada, ma wrażliwe punkty w swym charakterze. Chociażby zamiłowanie do muzyki. Gdy była mała ćwiczyła grę na flecie... lecz jako
nastolatka przerzuciła się na saksofon. W jej sercu zamieszkała na stałe wrażliwa artystka, doceniająca wszelkie rodzaje sztuki. Często można ją spotkać z nosem w książce, jeśli
akurat nie ma nic ciekawszego do roboty. Profesjonalistka, lecz o zmiennej naturze.

Aparycja

"Nic tak nie przeraża mężczyzny jak kobieta, której uroda przenika go na wskroś, tak iż wie, że zrobiłby wszystko [...] byle tylko być z tą najistotniejszą twarzą."-Jonathan Carroll

Los nie poskąpił jej urody. Średniego wzrostu kobieta, nader wszystko uwielbiająca wszystko w kolorze czerni i zieleni. Nie jest porażająco chuda, ale określenie "pulchna" też nie
jest do niej adekwatne. Subtelna figura klepsydry, zaznaczona przez zaokrąglone biodra oraz piersi jest dopieszczana przez lejące się i przylegające tkaniny szat.Zawsze ubrana
tak, jakby co dopiero wyszła z posiedzenia Wizengamotu albo chociaż służbowej kolacji. Na pociagłej twarzy wzrok przechodniów koncentruję się na oczach. Pomyślicie - oczy
jak oczy. Jednak oczy panny D'Argenson są nietypowe. Ich intensywny kolor szmaragdu niektórych onieśmiela, innych zaś hipnotyzuje. Chodzą słuchy, że barwa ta została
uzyskana przez jakiś fatalnie przeprowadzany przez jej matkę eksperyment, a mała Chantal znalazła się na lini "ognia", jednak nikt nigdy prawdy nie pozna. Faktem jest jednak
to, że tęczówki są nośnikiem emocji brawurowej panny i wytrawny obserwator bez trudu odczyta ich dyskretny przekaz. Malinowe usta, często ściągnięte w dzióbek
niezadowolenia lub wąską kreskę milczenia. Ładnie wykrojone i wypukłe, pozwalają czasem przenieść wzrok z dekoltu właśnie na nie. Twarz okalają ciemne pukle o
mahoniowych refleksach, sięgające gdzieś do połowy pleców. Niesforne jak sama właścicielka. Chantal ma cerę oporną na promieniowanie słoneczne, co widać po
pojawiających się masowo piegch na rękach oraz barkach. Nie lubi ich na swoim ciele, więc stosuje namiętnie kremy z wysokim filtrem. Malować się nie lubi, jest zdania, że
makijaż może poprawić tylko to co naturze nie wyszło, a ona akceptuje swój wygląd. Jedyną ingerencją w jej ciało to tatuaż na lędźwiach. Czarno-biały przedstawiający orła z
rozpostartymi skrzydłami, który zgubił jedno ze swych piór. Niezbyt duży, ale pociągający dla kogoś, kto może dojrzeć jego skrawek wystajacy spod zbyt krótkiej bluzki. Wady?
Wada to pojęcie względne.. Blizna ukryta pod tatuażem jest prawie niewidoczna, a do odzywających się przy zmianach pogody stawów można się przyzwyczaić.

Biografia

"Żadna kobieta nie powiedziała nigdy całej prawdy o swoim życiu" - Isadora Duncan

Zarówno imię jak i nazwisko czarownicy wskazuje na to, że posiada silne, francuskie korzenie. Nie pomyli się ten, kto tak stwierdzi. Istotnie, Chantal jest córką Ludvica
D'Argensona, czarodzieja czystej krwi absolwenta Beauxbatons, oraz Sylvii Bergson krwi mieszanej, absolwentki Hogwartu. Po narodzinach szesnastego dnia czerwca, Chantal
zamieszkała w Lyon we Francji, gdzie jej ojciec pracował w tamtejszym Ministerstwie Magii, lecz po namowach Sylvii, przenieśli się do Szkocji. Sylvii bardzo zależało na tym, aby
jej jedyna córka ukończyła Hogwart. Dziewczyna w wieku jedenastu lat została przydzielona przez Tiarę do Ravenclawu. Przeżyła tam siedem, długich lat. Zapisała się na kartach
kronik jako utalentowana specjalistka od spraw uroków i transmutacji.. o dosyć paskudnym charakterze. Szkoła się skończyła, a Chantal została pracowncą Wydziału Eksperymentalnych Zaklęć. Wiele razy mogła pochwalić się szerokim spektrum wiedzy na temat zaklęć.. tak też potem awansowała na młodszego asystenta szefa wydziału. Jednak poza pracą były też inne wydarzenia, które będą rzucać szeroki cień na całe jej przyszłe życie. Jednym z tych wydarzeń na pewno jest strata matki. Kobieta umarła w straszliwych męczarniach zaatakowana przez jakąś paskudną, afrykańską chorobę.. Sylvia dużo podróżowała po świecie w ramach swej pracy. Umarła jeszcze, kiedy Chantal była w szkole. Wtedy też dziewczyna ochłodziła swoje stosunki co do rówieśników.. stała się oschła i zamknięta w sobie... Parę lat po szkole ojciec poprosił ją na rozmowę. Wynikało z niej jasno, że młoda Chantal została wybrana na przyszłą żonę dla jednego z zacnych przedstawicieli rodu Yaxley. Po tygodniu Chantal wraz z ojcem udali się do siedziby rodu i tam kobieta poznała swego przyszłego męża, Ellarda. Szatynka miała to do siebie, że nie przeżyła chyba w swym krótkim życiu większego huraganu uczuć, więc ustawione małżeństwo nie było dla niej niczym strasznym. Nawet nazywała to szczęściem, ponieważ blondyn okazał się przystojnym mężczyzną o zadziornym charakterze. W niedługim czasie, po paru.. parunastu randkach, które z początku były próbą uprzejmości.. może okraszonej flirtem, który dla D'Argenson był dobrze znany... na palcu kobiety zalśnił rodowy pierścień. Oficjalnie więc mogła być nazywana narzeczoną. Stosunek do rodzinny Yaxley'ów? O dziwo dla większości społeczeństwa... bo pozytywny. Chantal nie była głucha ani ślepa, wiedziała, że ów ród należy do popierających Czarnego Pana... a ona? Ona w tej dziwnej wojnie nie obierała jednoznacznie któregoś z frontów. Nigdy nie była ucieleśnieniem dobroci i nawet była skłonna popierać idee, że tylko czarodzieje posiadający przynajmniej połowę krwi magicznej powinni uczęszczać do Hogwartu.. sama była krwi mieszanej, gdzieś w okolicach trzech czwartych.. tu rozchodziło się o mugolaków. Słowa "szlama" nie wychodziło z jej ust, lecz co myślała.. Była jednak daleka od wchodzenia w szeregi Lorda Voldemorta. Jego metody działań były dla niej czasami zbyt brutalne, a na służbie nie było możliwości odmowy. Chantal zawieszona jest więc gdzieś pośrodku i w najmniejszym nawet stopniu nie ingeruje w stronnictwo swego narzeczonego. Co
poza tym? To długa historia i na pewno bardzo ciekawa... lecz... jeszcze żadna kobieta nie powiedziała całej prawdy o swoim życiu. Lepiej nie zaglądać na niektóre ciemne kartki przeszłości...



Ostatnio zmieniony przez Chantal D'Argenson dnia Pią Mar 14, 2014 10:55 pm, w całości zmieniany 1 raz
Chantal D'Argenson
Chantal D'Argenson


Liczba postów : 6
Wiek : 26
Skąd : Lyon/Londyn
Zawód : Asystentka szefa wydziału eksperymentalnych zaklęć
Poparcie : Neutralna

Powrót do góry Go down

Chantal D'Argenson Empty Re: Chantal D'Argenson

Pisanie by Ethel Rosier Czw Mar 13, 2014 6:05 pm

rozwiń jeszcze trochę historię, napisz o reakcji na powrót Czarnego Pana, może opisz jakieś szczególne wydarzenie z jej życia? : D
pouzupełniaj też pola w profilu zaciesz
Ethel Rosier
Ethel Rosier


Liczba postów : 69
Wiek : 28
Skąd : Londyn
Zawód : asystentka dyrektora Departamentu MWC
Poparcie : Lord Voldemort

https://silencio.forumpolish.com/t6-ethel-eunice-rosier

Powrót do góry Go down

Chantal D'Argenson Empty Re: Chantal D'Argenson

Pisanie by Chantal D'Argenson Pią Mar 14, 2014 10:55 pm

Zrobione Smile
Chantal D'Argenson
Chantal D'Argenson


Liczba postów : 6
Wiek : 26
Skąd : Lyon/Londyn
Zawód : Asystentka szefa wydziału eksperymentalnych zaklęć
Poparcie : Neutralna

Powrót do góry Go down

Chantal D'Argenson Empty Re: Chantal D'Argenson

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Powrót do góry


 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach